niedziela, 31 marca 2019

Szkolna istota demokracji, czyli słów kilka do ucznia o samorządzie uczniowskim

Szkoła odgrywa  ważną rolę w Twoim życiu nie tylko dlatego, że pokonujesz kolejne etapy edukacji i kształtujesz swoją przyszłość zawodową, ale także dlatego, że może ona stanowić niezwykle ważną rolę w przygotowaniu Cię do aktywnego uczestnictwa w dojrzałym, obywatelskim społeczeństwie. Stanie się tak wówczas,  gdy zechcesz się zaangażować aktywnie już w życie szkolne. Ponieważ, aby mieć wpływ na różne sprawy które dzieją się wokół i nas dotyczą, trzeba się w ich realizację zaangażować. I czynić to jak najwcześniej i z „głową”, czyli świadomie, z przekonaniem i skutecznie. 


Samorządność w szkole można porównać do laboratorium demokracji. W laboratorium, poprzez eksperymenty, doświadczenia i działania, możesz poznać pewne uniwersalne mechanizmy społeczne, zdobywać umiejętność indywidualnego, krytycznego myślenia, wyrabiania i obrony własnego zdania. Musisz mierzyć się z konsekwencjami swoich decyzji czy też działań. Aby takie laboratorium mogło działać dobrze, musi zostać odpowiednio „urządzone”. Wymaga to ustalenia i przestrzegania pewnych zasad – norm. Częściowo są one narzucone z zewnątrz (ustawa, rozporządzenia), ale w dużej mierze są współtworzone przez społeczność szkolną (statut) i samych uczniów (regulamin działania samorządu uczniowskiego, szkolne tradycje i nieformalne regulacje). W pracowni laboratoryjnej znajdują się różne odczynniki, urządzenia, narzędzia. Nikt jednak nie zastępuje – niebezpiecznego przecież – prawdziwego palnika gazowego sztucznym, ponieważ cały eksperyment nie miałby wówczas najmniejszej szansy powodzenia. Podobnie dzieje się w przypadku samorządu uczniowskiego. Aby mógł odnosić sukcesy, potrzebuje prawdziwego zaufania i partnerskiego traktowania. Zdarza się, że my - nauczyciele samodzielnie wybieramy przedstawicieli samorządu, dyrektor arbitralnie wyznacza przewodniczącego lub zarząd „wyłania się samoistnie”. Samorząd przestaje być wtedy laboratorium demokracji, często też przestaje być prawdziwym samorządem. Takim praktykom towarzyszą argumenty, że uczniowie wybiorą złych przedstawicieli, nie potraktują wyborów poważnie, wygra niekompetentny kandydat, w szkole powstanie zbędne zamieszanie. Taka niewłaściwie rozumiana ochrona uczniów, w istocie „chroni” ich przed zdobywaniem praktycznej, realnej wiedzy, przed uczeniem się na błędach, rozumieniem konsekwencji swoich decyzji, braniem odpowiedzialności za własne działania. Jeśli samorząd uczniowski ma być prawdziwym laboratorium demokracji, wymaga demokratycznie wybranych organów – pochodzących z powszechnych, bezpośrednich, równych i tajnych wyborów. Samorząd musi też posiadać faktyczne uprawnienia, zakres autonomii i wolność działania – nie narzucony przez dorosłych, ale wypracowany w porozumieniu z nimi. Tylko demokratyczny samorząd może w sposób skuteczny uczyć młodych ludzi samoorganizacji i odpowiedzialności za dobro wspólne – najpierw na terenie szkoły, a w dorosłym życiu także w skali lokalnej i krajowej. Wracając do naszego laboratorium  – można eksperymentować ze wszystkimi substancjami, nawet z amoniakiem czy nitrogliceryną. Należy tylko nauczyć się najpierw, jak się z nimi obchodzić. Podobnie z uczniowskimi pomysłami. Zamiast z miejsca je odrzucać, warto je wspólnie dokładnie przeanalizować i zastanowić się nad najskuteczniejszą strategią ich realizacji.

Tak więc realizując się w samorządzie uczniowskim i uczestnicząc aktywnie w innych szkolnych organach demokratycznych jak np. Rada Szkoły,  możesz posiąść wiedzę i umiejętności, które pozwolą Ci w przyszłości uczestniczyć w pełni świadomie i w takim stopniu w jakim zechcesz w życiu społecznym. Zrozumiesz także mechanizmy,  które tym życiem kierują i będziesz mieć na nie wpływ w stopniu jaki sobie zaplanujesz. Być może poczujesz także, że dobrze jest mieć wpływ na sprawy, które Cię dotyczą oraz, że dobrze jest pomagać innym.   

Autor: Monika Łukjańczyk 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz